La la la, malowana lala...a nawet trzy sobie uszyłam. Gałganowy girlsband łączący w sobie wschodnie inspiracje, zachodnie aspiracje i południowy temperament. Nazywają się Las Matrioszkas i niedługo ruszają w trasę. W składzie Maika, Mela i Zula. Maika najbardziej skryta, ze skromną fryzurą i dziewczęcym rumieńcem. Jej koleżanki to łobuziary, z niesfornymi, potarganymi wiatrem grzywkami. Podział ról w zespole jeszcze jest niejasny, bo dziewczyny niezdecydowane: nie wiadomo kto zagra na cymbałach, a kto na lutni, wiadomo za to, że będzie energicznie i w folkowych klimatach. Do zobaczenia już wkrótce na koncercie!
One są cudowne!!!!
OdpowiedzUsuńJestem ich FUNką.